

Całe życie żyła dla innych.
Teraz inni mogą zdecydować o tym, jak zakończy się ta historia.
Jeszcze nie jest za późno, by żyć po swojemu
Kobieta, która całe życie dbała o innych.
Karmiła, troszczyła się, ogrzewała swoim ciepłem dom i ludzi wokół.
Nigdy nie potrafiła napisać na kartce swojego marzenia – mówiła, że nie ma, bo najważniejsze, żeby dzieciom było dobrze.
Po siedemdziesiątce odważyła się po raz pierwszy.
Sprzedała wszystko, nie zostawiając sobie niczego „na wszelki wypadek”.
Znalazła miejsce na końcu drogi, przy sosnowym lesie, gdzie powietrze pachnie żywicą, a świat zwalnia.
Zdecydowała, że chce żyć po swojemu.
Nie miała dachu nad głową, ale miała wiarę.
Kupiła działkę i zaczęła budować dom – swój pierwszy w życiu dom.
Dom z odwagi, miłości i nowego początku.
Ten dom stał się jej pierwszym marzeniem.

Matka i córka
Ja - Joanna. Córka Barbary.
Fotografka, animatorka kultury, autorka Warmingu.
Od lat opowiadam historie ludzi, miejsc, smaków i marzeń.
Tym razem to moja własna historia.
Obserwowałam moją mamę przez całe życie.
Jak dawała miłość, troskę, ciepło – i jak po cichu rezygnowała z siebie.
Aż przyszedł moment, w którym zaczęła budować swoje życie od nowa.
Zrozumiałam wtedy, że to jest najpiękniejsza lekcja, jaką mogła mi dać.
Wspólnie stworzyłyśmy projekt „Mama – marzenia nie mają wieku”.
To nasza opowieść o tym, że nigdy nie jest za późno – na marzenia, na relacje, na bliskość.
Że każdy dzień jest dobry, żeby zacząć żyć po swojemu.

Ciepło w kwadracikach
W czasie, gdy czekała na dom, mama zaczęła szydełkować.
Nigdy wcześniej tego nie robiła.
Teraz jej dłonie tworzą kolorowe kwadraciki – kapy, torebki, etui, które ogrzewają świat wokół.
Każdy kwadrat to kawałek jej serca, cierpliwości i nadziei.
Tak powstaje ciepło, które łączy.

Ruszamy w Polskę
Razem z mamą chcemy opowiadać naszą historię.
Spotykać się z ludźmi.
Prowadzić warsztaty, rozmawiać, inspirować.
Oferujemy wartość – rozmowę, doświadczenie, nadzieję i czułość.
Chcemy, żeby nasza historia dawała siłę innym kobietom – i córkom, i matkom.
Bo wiemy, że każda z nas nosi w sobie coś, co czeka, by zostać spełnione.
Chcemy przypomnieć, że nigdy nie jest za późno.

Dołącz do tej historii
Ten projekt jest o nas wszystkich.
O kobietach, które uczą się mówić o swoich potrzebach.
O córkach, które dojrzewają do wdzięczności.
O matkach, które po latach mają w sobie dość odwagi, by marzyć.
Każde spotkanie, każdy warsztat, każda rozmowa to cegiełka w naszym wspólnym domu.
Bo dom to nie tylko miejsce – to przestrzeń między ludźmi.
Skontaktuj się z nami
warming.edu@gmail.com
📞 507314493

PODAJ DALEJ MARZENIE
Jak możesz dołączyć
-
Zatrzymaj się na chwilę.
-
Zapisz kilka zdań o sobie, o swoim marzeniu, albo o jego braku.
-
Napisz, czym chciałabyś się podzielić – czasem to może być tylko myśl, dobre słowo, uśmiech.
-
Zostaw tę cegiełkę w formularzu na stronie albo w komentarzu pod postem.
To wystarczy.
Bo każda cegiełka ma swoją wagę – nawet ta najcichsza.
A potem spotkajmy się naprawdę
Z tych historii, słów i emocji powstanie coś jeszcze – spotkania sieciujące na żywo.
Chcemy, żeby ten projekt wyszedł z internetu.
Żeby ludzie, którzy podzielili się swoimi cegiełkami, mogli spotkać się naprawdę:
przy stole, przy herbacie, przy rozmowie.
Spotkania te będą odbywać się w małych miejscowościach, w domach kultury, bibliotekach, galeriach, na Warmii i na Podlasiu.
Będą okazją, żeby poznać innych, którzy też zatrzymali się na chwilę i pomyśleli o swoim życiu.
Żeby usłyszeć, że nie jesteśmy sami w tym, co czujemy.
Podczas spotkań:
-
czytamy niektóre cegiełki (anonimowo, z czułością),
-
rozmawiamy o odwadze, bliskości, relacjach i spełnianiu marzeń,
-
dzielimy się tym, co da się dawać – czasem słowem, czasem ciszą, czasem śmiechem.
Każde spotkanie jest jak kolejny szydełkowy kwadrat – łączy się z innymi, tworząc wspólny, ciepły wzór.
Po co to wszystko
Bo w świecie, w którym wciąż coś goni,
chcemy stworzyć przestrzeń, w której można się zatrzymać i po prostu być.
Bo kiedy kobieta po siedemdziesiątce uczy się marzyć na nowo,
daje innym odwagę, żeby też zaczęli.
Bo wierzymy, że dobro i czułość są zaraźliwe.
Że wystarczy jeden gest, jedno słowo, żeby ktoś inny też chciał się otworzyć.


